125. #Hickman Bridge – Powrót do przyszłości
Teraz zajrzę pod każdy jebany kamień, wejdę na każde pieprzone, wypalone drzewo, wsadzę rękę do każdej zasranej dziupli. Znajdę Cię Madafaka! Sam! Bez żadnego...
Teraz zajrzę pod każdy jebany kamień, wejdę na każde pieprzone, wypalone drzewo, wsadzę rękę do każdej zasranej dziupli. Znajdę Cię Madafaka! Sam! Bez żadnego...
Biegnę, chociaż nie muszę. Spieszę się, lecz nikt i nic mnie nie goni. Gdybym wtedy to wiedział... na pewno szedłbym powoli, delektował się każdym...
Biegnę, chociaż nie muszę. Spieszę się, lecz nikt i nic mnie nie goni.
Nas jest tylko dwóch, ich - całe stado! One tu rządzą.
Cynober w naturze doskonale łączy się z kruczą czernią. ZAPAMIĘTAJCIE TO ZESTAWIENIE
Skąd więc taka sentencja, na przydrożnej tablicy, przy stanowej 12-ce? Przypadkiem? Nic się nie dzieje przypadkiem. Nawet to, że zatrzymujemy się akurat w tym...
Za moment mijamy tablicę All-American Road. Znaczy to, że ona, ta droga, jest NAJbardziej amerykańską z amerykańskich
Może by tak wyznaczyć najdalsze, możliwe miejsce na mapie? Wydaje się, że dziś przekroczyliśmy punkt krytyczny. Tak, jak w długodystansowym biegu - moment,...
Szukamy najlepszego miejsca, Ameryki, Edenu. Miotamy się przed kolejnymi wyborami. A może to... a może tamto. I gdy już jesteśmy prawie pewni, że oto...
YEB! Z fantazją i rozmachem strzelają saloonowe, wahadłowe drzwi. Chyba każdy marzył, by otworzyć takie drzwi z kopa!