Ta piosenka zwykle wieńczy dzieło. Potem są już tylko napisy końcowe. W „Ostatniej rodzinie”, czyli w filmie Jana P. Matuszyńskiego o rodzinie Beksińskich, albo w „Lost Highway”, czyli w „Zagubionej Autostradzie” Davida Lyncha ta piosenka zamyka sprawę. Jako, że my nie znamy piękniejszej ballady, przypominamy ją na początku. Ponadto u nas to właśnie koniec jest początkiem. Startem w drogę powrotną. Wszystko przez te syreny…
Long afloat on shipless oceans
I did all my best to smile
’Til your singing eyes and fingers
Drew me loving to your isle
And you sang
Sail to me, sail to me
Let me enfold you
Here I am, here I am
Waiting to hold you
Did I dream you dreamed about me?
Were you here when I was full sail?
Now my foolish boat is leaning
Broken lovelorn on your rocks
For you sing
Touch me not, touch me not
Come back tomorrow
Oh my heart
Oh my heart shies from the sorrow
Well I’m as puzzled as the newborn child
I’m as riddled as the tide
Should I stand amid the breakers?
Or should I lie with death my bride?
Hear me sing
Swim to me, swim to me
Let me enfold you
Here I am, here I am
Waiting to hold you
(Song To The Siren, sł. i pierwotne wykonanie: Tim Buckley*)
Z dawna pływając przez puste oceany
Nawet starałem się śmiać,
Póki śpiew płynący z oczu twych i dłoni
Wciągnął mnie w miłości toni
I pieśń ta brzmiała tak…
Płyń do mnie, płyń do mnie,
Daj otulić się.
Oto jestem, jestem tu,
Czekając by objąć cię.
Czy to sen mój, czy śniłaś o mnie?
Byłaś tu, gdy wiatr w me żagle dął?
Teraz głupio wciąga mnie, gdy w łodzi tonę
Rozbitej jak miłość o skały twe.
A ty śpiewasz sobie…
Nie rusz mnie, nie dotykaj,
Jutro do mnie wróć.
I moje serce, me serce
Z żalu szamocze się i tyka.
Zdziwiony jak dziecko, co przyszło na świat,
Rozbity jak przypływu fala.
Czyż stanąć mam wśród grzywaczy?
Czy lec z mą lubą – w śmiertelnej postaci?
Usłysz mój śpiew
I płyń do mnie, do mnie płyń,
Daj otulić się.
Oto jestem, jestem tu,
Czekając by objąć cię.
*Tim Buckley zmarł tragicznie w 1975 r., w wyniku nieszczęśliwego połączenia dwóch różnych rodzajów paliwa. Lecz to Elisabeth Fraser z This Mortal Coil była, jak prawdziwa syrena. Jedyna, niepowtarzalna, hipnotyzująca głosem. Wokalistka znana również z Cocteau Twins, występowała później z różnymi artystami. Syreni Śpiew przyciąga. Jest silniejszy niż cokolwiek innego. Nie można się oprzeć. Jaki to nieprzypadkowy przypadek sprawił, że syn Tima Buckleya – Jeff Buckley wystąpił w duecie z Elisabeth Fraser? Syreny żyją w wodzie. Jeff Buckley utopił się w 1997 r.
Ona tu jest, jest tu, na skale wystającej z wody w Stanley Park. Jeszcze o tym nie wiem, bo dziś zatokę pokrywa gęsta mgła, skryła nawet syrenę. Ale to oczywiste, że ją spotkamy. Nie przypadkiem. Nieprzypadkiem! Bo to się wszystko łączy. JEST ZAPĘTLONE. Wydarzenia i pętle czasowe – trochę jak odwrócone ósemki – znak nieskończoności… wszystko się zapętla i posuwa po określonym torze, by dotrzeć do celu przeznaczenia. Taka ścieżka prowadzi Cię (tak, Ciebie) krok po kroku. Nie można zboczyć. Możesz tylko wybrać kierunek, na którą z kolejnych pętli się przemieścisz. Wiesz jak wygląda łańcuch DNA? To połączenie takich pętli. Przewróconych ósemek. Skojarzonych ze sobą w logicznym ciągu Twojego życia. Łańcuchu, którego nie da się logicznie wytłumaczyć, chociaż tworzy logiczną całość.
Mgła ma znaczenie. Kolor czerwono-rdzawy znaczy jeszcze więcej. Ale o tym później.
– Aha, równie dobrze mógłbym oglądać widoczki z wnętrza sauny parowej. Jaka pogoda na najbliższe dni?
– Tutaj jest tak przez większą część roku!
– Spadajmy więc stąd! I to szybko!
Szybko – to znaczy za kilka godzin. Najbliższy samolot w stronę słońca, w stronę błękitu, w stronę wolności – odlatuje o 5 rano.
– It never rains in Southern California – zaśpiewał Albert Hammond
– Have you ever seen the rain, comin’ down on a sunny day? – retorycznie dokończył John Fogerty z CCR.
Kręcimy się jeszcze trochę po krainie deszczowców, nie wiadomo jak mija tych kilka godzin – nie zachowało się żadne zdjęcie z tego okresu, o wspomnieniach nawet nie mówiąc. Jakby ktoś wymazał z twardego dysku. Nie powiemy jednak, że “film się urwał”, bo nie będziemy koloryzować. Nie w tej bajce.