Monorail umożliwia przyspieszenie. Cała trasa napowietrznej linii to tylko 7 stacji. Porusza się od tak zwanej “pleców” strony, czyli od zaplecza Strip i nie oferuje w zasadzie żadnych atrakcyjnych widoków. Chyba, że kogoś interesują widoki od kuchni, które – dla znawców – też bywają ciekawe. Najciekawsza stacja to zdecydowanie Harrah’s, zintegrowana z jednym z największych hitów Las Vegas, czyli The Linq High Roller. Czyli jak to się u nas mówi?
– Diabelskim młynem!
– Ech jakie to były kombinacje, aby dostać się na taką karuzelę na przehujowym, czeskim wesołym miasteczku, które co roku przyjeżdżało na osiedle i rozstawiało swe rozklekotane, nigdzie nie atestowane konstrukcje. Jaka to była radocha dla dzieciaków! Na jakie trzeba się było zdobyć obietnice i kombinacje, by wydobyć od rodziców zaskórniaki, które wymieniało się na żetony i można było korzystać z elektrycznych samochodów, łańcuchowej, strzelnicy albo właśnie z tego NAJdroższego – diabelskiego młyna.
– A LINQ jest NAJwiększym na świecie diabelskim młynem. A jeśli jest NAJ na świecie…
– To zaraz ktoś go prześcignie i będzie to albo Dubaj albo Chiny…
– Jebać to, nie mamy czasu, by siedzieć przez godzinę w tej obracanej kapsułce, opowiem ci, jak to się kręci.
– Zasadniczo to już nie musisz opowiadać. Jest dobrze!
Lullaby from heaven, as the wheel goes round
Echoes from your future, as the wheel goes round,
There’s love inside the circus
There’s fun on the carousel.
There’s magic inside the melody
There’s laughter with the clowns
As the wheel goes round,
As the wheel goes round.
(The Wheel, Spear of Destiny, sł. Kirk Brandon)
Kołysanka płynie z nieba, póki koło kręci się
Echo wraca z twej przyszłości, póki koło kręci się
Jest i miłość w środku cyrku
Jest zabawa z karuzelą
Jest też magia w dźwiękach muzy
I śmiech klownów – także jest
Póki koło kręci się.
Póki koło kręci się.
[To ważna piosenka, lecz próżno szukać tekstu w Internecie. Ponieważ w 1983 r. nie było Internetu. Nie jest więc prawdą, że w Internecie jest wszystko. Aby poznać tekst, należy posiadać vinyl. Co to za piosenka? To taka zagadka z Mini-Maxa. Wyjaśni się w Kanab, chyba, że Pan Piotr Kaczkowski przypomni ją wcześniej – na radiowej antenie]
– Wiesz co? ZMIANA PLANÓW bez planu. Generalnie chrzanić tę kolejkę! Nie będziemy się przemykać gdzieś od tyłu. Jedziemy do centrum na pełnej kurwie, czyli za pełną stawkę, główną aleją!
– Dzisiaj ty jesteś pilotem wycieczki.
– I nawet kiedyś z Orbisu!
I tak oto trafiamy na przystanek autobusu. System komunikacji w Las Vegas nie jest skomplikowany, zwłaszcza – jeśli ktoś wychował się na systemie warszawskim, który przecież regularnie zmieniał trasy przejazdów i zasady funkcjonowania. A kto nie bawił się w zabawę w chowanego z kanarami? No właśnie. Oczywiście DAWNO, DAWNO I NIEPRAWDA TEMU.
– No i słuchaj… wzdłuż Stripu jeżdżą więc jakieś autobusy, coś pamiętam, że jedna linia jest jakaś lepsza, bo…
– O jedzie!
– Jaka linia?
– A czy to ważne? O! Piętrus! Do Wilanowa nie mieliśmy piętrusa. Wsiadamy!